Dominium

Najlepszy Miś Na Świecie

Może to nie misja , ale wiele osób jeszcze nie wie o co tam dokładnie chodzi, ile kosztuje, po co to w ogóle się zdobywa itp .
Tutaj macie link do lektury , lepiej opisać tego nie można ;>

[link widoczny dla zalogowanych]

Czytałem ten poradnik już jakiś czas temu i jego angielski odpowiednik też. Nadal jednego nie rozumiem. Po przeczytaniu tego rysuje misie w głowie obraz, w którym mamy dwa rodzaje Dominiów:
I- bitwa bez championów, gdzie można zdobyć Sławę, która następnie jest wymieniana na potęgę.
II- bitwa z szampanami, gdzie podbija się terytoria, ale dobrze byłoby mieć dość potęgi (vide opcja I)
W takim razie próby podbicia przez nas sektora (II), bez uprzedniego przygotowania (I) były delikatnie mówiąc bezsensowne i tylko zeżarły nam kasę. Dobrze to rozumuje?

nie rozumiem o co ci chodzi

No już prościej tego nie wytłumaczę. Pytałem czy są dwa rodzaje Dominium z czempionami i bez. I pytam czy zamiast starać się zebrać 6 osób w określonej porze, należałoby się zebrać w ogóle (żeby nabić prestiż).
I typ dominium->potęga->łatwiejszy podbój->II typ dominium. Tak to zrozumiałem.
Bo rzucamy się z motyką na słońce, a potem ktoś napisał na panelu gildii (cytuje z pamięci, tak+/-): Brawo Misiaczki. Nie można zebrać 6 osób, żeby podbić zniszczony sektor, ale darmowe gemmy każdy by chciał. Nie pamiętam kto tak napisał, ale to musiał być któryś z oficerów- inni nie mogą se pisać od tak.

Nie wiem. Może jestem zbyt prymitywny, ale to co jest w tym całym poradniku napsisane jest cięzkie do zrozuminenia. Pominąwszy to , ze dominium po ostatnim dodatku zostało zmienione. Ciebie też nie rozumiem.

To ja napisałem. Na dominium się nie znam. Dostałem nakaz zebrania 6 osób i wystartowania dominium przez menu gildii, a nie starć i zamierzalem to zrobić, lecz frekwencja była za mała

"Każda z "Bitew Czempionów" nagradza gildię Punktami Wpływu w sektorze, które po 7 dniach są sumowane i w oparciu o nie, w czwartki, określane jest, które sektory w strefie zostają przyznane gildii."
Oznacza to, że zawsze gdy mamy bitwę dominium, to w grupe 6 osobowej musi być ktoś z narzutka championa, inaczej nie dostaniemy wpływu.

PS IMO zniszczony sektor nic nie daje, jakas gildia ma taki i nic sie z nim nie dzieje i chyba nie daje gemm..

Zniszczony nie daje gemm, ale jak podpowiada logika można go naprawić- inaczej jaki byłby sens istnienia takich sektorów?
Oczywiście nie może to być szybkie- inaczej jaki sens byłby z istnienia zniszczonych sektorów, jeśli można je łatwo w trymiga naprawić.
Z tymi wątpliwościami zwróciliśmy się kiedyś do Modliszki, a raczej jej reinkarnacji w naszej gildii. Z tego co pamiętam można je naprawić, ale jest to pracochłonne. Madness ominęło zniszczony, ale liczono tak: po co tracić czas na podbicie zniszczonego sektora, skoro możemy równie łatwo zająć działający? I chyba mieli racje.
Nie pamiętam dokładnie rozmowy, mogłem coś przekręcić, ale jak napisałem, jestem pewien, że da się naprawić to co zniszczone.

Najlepszy Miś Na Świecie

Z takim składem jak oni teraz mają to się nie dziwię ;p Ostatnio pokonali bossa w Piramidzie Tepa , jako jedyni na serwerze, tym sposobem pokazali, że reszta jest daleko w tyle ;P a dominium trzeba wkońcu podbijać

Najlepszy Miś Na Świecie

Wszystko za jakiś czas , boże z takim podejściem to ja bym dalej latał na s1 i dropił zielone ulepszacze. Ludzie trochę wiary w siebie , po drugie wystarczy się zalogować . Jak ustalałem takie strategie na dominium to wystarczyło być tylko w grze . Tutaj nie liczy się tylko eq . Normalnie masakra z Wami, Goblińskich nie ma dawno, z Sonia Monką i Nim jeszcze jak był w Assa rozmawiałem na ten temat , mieliśmy się dzielić sektorami, opuszczony sektor po madnesach też można było przejąć . Shizm moją taktyką byśmy przejeli , ale przez takie myślenie to utkniemy w jednym punkcie i w życiu się nie będziemy rozwijać. Ludzie trochę ogaru i zaufania , Wiara daje siłę, a przemyślane ataki okażą się skuteczne i dojdziemy do celu, małymi kroczkami sami, bez pomocy innych. Tylko więcej zaangażowania a nie bo " ja jestem słaby i nie idę"

Właśnie Sponsor. W każdym dominium które się miało odbyć (5 razy?) tylko w 1 walczyliśmy. W 4 pozostałych byłaby to po prostu wygrana walkowerem, bo nie było przeciwników. Ups, ale 6 osób online tez nie było..

W sumie to już nie moje zmartwienie, ale taktyka, która nakazuje modlenie się o to, żebyśmy zebrali komplet osób, a później modlenie się o to, żeby przeciwnika nie było wydaje sie dosyć dziwna. Nie wiem też, czy jest sens walczyć o zniszczony sektor- ktoś zna date połączenia serwerów?
I uwierzcie mi, że ja też wolałbym trząść nietylko Dominium, awogóle wszystkimi starciami, ale jak prowadzić walke kiedy na każede 60 k obrażen jest po stronie przeciwnika 400? Atakować jeden sektor czy dwa? Bo przypominam, że próbowalismy przejać sektor po Dezerters, by później zwrócic oczy w stronę zniszczonego terenu Madness (a Dezerters jakoś nikt do tej pory nie przejął)